Myślałem, że rok 2020 był najtrudniejszy. Miało być łatwiej podróżować, ale niestety.
Łatwiej nie jest, ale to nie znaczy, że się nie da.
Już za chwilkę, już niedługo będę mógł podzielić się z Wami wrażeniami z kolejnej podróży.
Do usłyszenia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nowegia kamperem – część 5 – ostatnia
Dziękuję wszystkim za pozytywny odzew i mobilizowanie mnie do dalszego pisania. Zanim przejdę do obiecanego podsumowania, kilka słów o ostat...
Popularne
-
Udało mi się z moim nastoletnim synem wyskoczyć na tzw. city break. To znaczy moja kochana Żona najpierw zasugerowała, żebyśmy sobie zrobili... -
Dzisiejszy post zacznę od tematu jedzenia, bo czuję, że może mnie ponieść i machnę taki elaborat, że na więcej nie będzie miejsca, ale posta... -
No i udało się... Bo nie było to takie oczywiste. Do roku 2020 nie przypuszczałem, że wyjazd zagraniczny na wakacje będzie wiązał się z czy...
W Szkocji już byłam. Nie miałam czasu tak zwiedzać i muszę dużo nadrobić, jeśli ponownie będzie okazja, ale tę ikonkę "instrybutora" na wyświetlaczu to muszę sprawdzić! ;)
OdpowiedzUsuń